Komentarze: 0
Czlowiek rodzi się.... Cierpi, poznaje świat, uczy się, układa sobie życie....
Potem trafia do ciemnej trumny, zakopują go w ziemi.... Czy warto żyć? Tylko wtedy jeżeli ma jakiegoś anioła, który mu pomaga........ Ja niby takiego mam i to nie jednego... Co z tego jeśli nie ma ich gdy są potrzebni... gdy jest mi źle.... Cóż mi pozostaje???
Już od dawna stawiam sobie to pytanie i... NIE MAM POJĘCIA!!!! :(((
SAMOTNA:(